Dzień "0" (poniedziałek)
Zleciliśmy wypłatę o s t a t n i e j transzy! Hurra! Ja przy składaniu formularza zażartowałem pytając, czy zmieszczą się w dwutygodniowym terminie wypłaty. Pani Doradca zażartowała, że teraz to już wypłaty naprawdę szybko idą...
Nauczony wcześniejszymi doświadczeniami postanowiłem przy wypełnianiu stosownego formularza, oprócz zaznaczenia "[X] Pozostała do wypłaty kwota kredytu", wpisać explicite wysokość tej transzy w złotych polskich.
Dzień "0" + 2 (środa)
Proszę sobie wyobrazić, że raptem dwa dni później zadzwoniła do mnie Pani Rzeczoznawca z zapytaniem, czy mogłaby przyjechać na budowę i dokonać ... wizji lokalnej! Pierwszy raz w życiu!!! Dotychczas wizja lokalna dokonywała się jedynie na naszej stronie www ze zdjęciami (link). Nie przeszkadzało to oczywiście Grekbankowi kasować nas na 100zł za każde takie odwiedziny. To się nazywa e-biznes!
Umówiłem się od razu na kolejny dzień, bo przecież takiej okazji nie można zmarnować.
Dzień "0" + 10 (czwartek)
No i przeczucie mnie nie myliło: po kolejnych kilku dniach zadzwoniła do mnie Pierwsza Miła Pani Doradca (ta, z którą żartowaliśmy jak składałem formularz) z informacją, że pozostała do wypłaty kwota kredytu jest zgoła inna od tej wpisanej przeze mnie (tej wpisanej obok "pozostałej kwoty"). Początkowo myślałem, że chodzi o jakieś grosze wynikłe z przeliczania CHF na PLN i odwrotnie.
Pytam zatem "ile wynosi różnica?".
"1oo.ooo zł" odpowiada rezolutnie Pani.
Uśmialiśmy się oboje serdecznie.
No cóż, trzy miesiące wcześniej podpisaliśmy aneks zmniejszający wysokość kredytu i pomimo, że Grekbank skasował nas za ten aneks podwójnie, to jakoś jego treści nie odnotowali w swoim "systemie". Tak więc ostatnia wypłata byłaby o te marne 100tyś. większa od zakładanej.
Pani obiecała wyjaśnić sprawę.
Dzień "0" + 15 (wtorek)
Znów zadzwoniła Pierwsza Miła Pani Doradca (ta, z którą żartowaliśmy jak składałem formularz) z informacją, że pozostała do wypłaty kwota kredytu jest zgoła inna od tej wpisanej przeze mnie (tej wpisanej obok "pozostałej kwoty"). Teraz to już na pewno chodzi o jakieś grosze wynikłe z przeliczania CHF na PLN i odwrotnie.
Z przezorności pytam zatem "ile wynosi różnica?".
"1oo.ooo zł" odpowiada rezolutnie Pani, po czym w słuchawce zapada cisza - "..., czy ja do Pana nie dzwoniłam w zeszły czwartek?!?...".
Znów uśmialiśmy się oboje serdecznie.
Pani obiecała wyjaśnić sprawę.
P.S. Chyba mnie lubi, skoro tak często dzwoni!
Dzień "0" + 16 (środa)
Z tym e-biznesem nie jest tak różowo jak początkowo myśleliśmy. Za osobistą wizytę Pani Rzeczoznawcy zostaliśmy skasowani na podwójnie, czyli na 2 stówki...
Dzień "0" + 23 (środa)
Sukces!!! Grekbank przelał transzę we w ł a ś c i w e j wysokości na konto developera!
c.d.n
mimo wszystko czekamy na dalszy rozwój wypadków....
Osoby o bogatej wyobraźni proszone są o przesyłanie scenariuszy wydarzeń - co by się działo, gdyby "pozostała do wypłaty kwota kredytu" została przelana w wysokości, jaką aktualnie wymyślił sobie nasz Ukochany Bank. Najlepsze scenariusze zostaną nagrodzone i będą stanowić kanwę najnowszej części przygód agenta 007.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz